Twoje światła słabo świecą? Jak sobie z tym poradzić?

Twoje światła słabo świecą? Jak sobie z tym poradzić?

Jechałem kiedyś ciemną nocą po leśnej drodze, słuchając radia i próbując odegnać myśli o wilkach, duchach i innych stworzeniach, które tylko czekały na zabłąkanego kierowcę. I wtedy zauważyłem coś dziwnego – moje światła były zdecydowanie za słabe. Droga przede mną rozpływała się w mroku, a ja czułem się, jakbym patrzył przez stary, matowy plastik. Znacie to uczucie? Jeśli tak, to czytajcie dalej – mam kilka rad prosto z życia wziętych, jak sobie z tym poradzić.

Pierwsza myśl: czyszczenie reflektorów

Przyznam szczerze – początkowo podejrzewałem zmęczenie albo wzrok płatający figle. Ale szybko zdałem sobie sprawę: winowajca był dużo prostszy do zidentyfikowania niż myślałem. W moim przypadku okazało się, że reflektory stały się matowe i pokryte żółtawym nalotem po latach eksploatacji. Jeśli spojrzysz na swoje lampy bliżej (oczywiście nie podczas jazdy!), być może zobaczysz podobny problem.

Czyszczenie takich lamp nie musi być trudne ani drogie. Możesz skorzystać z usług profesjonalnej regeneracji reflektorów (regeneracja-led.pl) lub zrobić to samemu korzystając z profesjonalnych zestawów do polerowania reflektorów dostępnych w sklepach motoryzacyjnych lub pójść bardziej domową drogą – pastą do zębów i miękką szmatką wykonasz naprawdę dobrą robotę! U mnie pasta wybielająca zdziałała cuda (i przy okazji poprawiła nastrój auta!). Po kilku minutach energicznego szorowania mój samochód zaczął wyglądać jakby przeszedł lifting u dobrego kosmetologa.

Czasami to kwestia żarówek

Jeśli jednak reflektory masz czyste jak łza anioła stróża (gratulacje!), a światło nadal ledwie daje radę oświetlić najbliższe otoczenie twojego pojazdu – warto zajrzeć głębiej. Dosłownie.

Pamiętam mojego przyjaciela Andrzeja; jeździł starym Volvo od lat dziewięćdziesiątych i narzekał ciągle na „okropne” światła mijania. Kiedy wreszcie sprawdziliśmy jego auto dokładniej, okazało się, że żarówki były zwyczajnie stare i już mocno zużyte – świeciły niemal na pomarańczowo zamiast jasnym białym światłem! Wymiana była szybka i tania (choć Andrzej oczywiście przez tydzień powtarzał wszystkim znajomym historię o dramatycznej naprawie), a różnica natychmiast zauważalna.

Żarówki dobrej jakości znajdziesz bez problemu praktycznie wszędzie. Nie musisz kupować tych najdroższych marek premium; wystarczy dobrze dobrany model renomowanej firmy ze średniej półki cenowej. Warto jednak pamiętać jedno: zawsze wymieniaj obie żarówki jednocześnie! Inaczej szybko poczujesz się jak kapitan statku pirackiego jadącego tylko jednym dobrze działającym reflektorem.

Zasilanie ma znaczenie

Kolejna rzecz przyszła mi na myśl dopiero po rozmowie ze znajomym mechanikiem – często zapominamy o stanie elektryki naszego samochodu. Niektórzy pewnie mówią: „Jeśli odpala rano bez problemu – wszystko jest okej!”. No cóż… nie do końca!

Słabe świecenie świateł może być objawem problemów związanych z alternatorem lub akumulatorem naszego auta. Sytuacja ta przypomina trochę bieg maratoński bez odpowiedniego przygotowania kondycyjnego – niby biegniesz do przodu cały czas tak samo intensywnie, ale w rzeczywistości jesteś coraz wolniejszy aż do momentu upadku ze zmęczenia!

Zrób prosty test napięcia akumulatora u mechanika albo samodzielnie miernikiem elektrycznym; poprawne napięcie powinno wynosić około 12,6 V przy wyłączonym silniku oraz około 13-14 V przy uruchomionym motorze na wolnych obrotach.

Regulacja świateł też ma znaczenie

I tutaj dochodzimy do mniej oczywistego punktu naszej podróży ku jasności widzenia podczas jazdy nocnej: regulacji wysokości padania wiązki świetlnej naszych reflektorów.

Mój sąsiad Marek jeździ eleganckim SUV-em i zawsze narzekał na kiepskie oświetlenie drogi przed sobą podczas wieczornych podróży do rodziny poza miasto – aż pewnego razu odkryliśmy wspólnie prosty fakt – miał źle ustawione światła! Zbyt niskie ustawienie sprawiało, że droga była źle widoczna; korekta wysokości natychmiast poprawiła sytuację.

Taka regulacja zajmuje dosłownie chwilę u specjalisty dysponującego odpowiednim sprzętem diagnostycznym lub nawet samemu w garażu pod warunkiem posiadania odrobiny cierpliwości oraz instrukcji obsługi auta pod ręką!

A może technologia?

No dobrze- może twój samochód ma już swoje lata świetności za sobą i chciałbyś mu zrobić prezent? Jest rozwiązanie dla wymagających kierowców- światła LED lub ksenonowe retrofit kit (ale tylko jeśli przepisy na to pozwalają!). Takie modernizacje mogą całkowicie odmienić twoje doświadczenia podczas jazdy nocnej.

Zanim jednak rzucisz się entuzjastycznie zamawiać nowoczesne zestawy online pamiętaj upewnić się czy są one zgodne technicznie oraz prawnie dla twojego pojazdu!

Na koniec trochę mądrości życiowej…

Niezależnie od tego co wybierzesz- czy będzie to zwykłe czyszczenie lamp pastą do zębów czy inwestycja w całkiem nowe technologiczne cuda- ważne jest by podejmować decyzję świadomie oraz troszczyć się regularnie o stan swoich świateł samochodowych.

Pamiętajmy przecież wszyscy dobrze ten stary dowcip mechaników: „Dobre światło drogowe pozwala dostrzec jelenia wcześniej niż on zobaczy ciebie”. Dbając więc regularnie o własne bezpieczeństwo możemy uniknąć wielu niespodzianek- zarówno tych zwierzęcych jak ludzkich!